Myśląc o wielkich dziełach muzyki klasycznej, szczególnie tych trwających bardzo długo, wyobrażamy sobie zapewne kompozytorów pracujących miesiącami, a może nawet latami, aby konkretne dzieło dopracować do końca i odgórnie zaplanować każdą nutkę jaką mają zagrać nawet te najmniejsze instrumenty. I na ogół jest to dość poprawny obraz pracy kompozytorskiej. Jednak zdarzyły się w historii i takie przypadki, kiedy to pod wpływem jakiegoś szczególnego natchnienia wielkie dzieło powstało w dość krótkim czasie. Tak było z 7. Symfonią Franciszka Schuberta, która pomimo tego, iż w całości trwa ponad 40 minut, napisana została zaledwie w jeden miesiąc.
Cała praca kompozytorska przy tworzeniu 7. Symfonii została chyba zrealizowana idealnie, gdyż Schubert był z tego dzieła bardzo dumny. Jednak jak wiemy, nie wszystko w życiu układa się idealnie i w przypadku tego dzieła, też coś poszło nie do końca po myśli kompozytora. Mianowicie to, że nigdy nie było mu dane usłyszeć napisanego przez siebie utworu, a kilka miesięcy po jego ukończeniu kompozytor przedwcześnie zmarł. Na szczęście znaleźli się tacy, którzy nie pozwolili o tym dziele zapomnieć. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich słuchaczy muzyki klasycznej, gdyż już bardzo mocno rozbudowany wstęp utworu zwiastuje słuchaczowi, że będzie miał do czynienia z wyjątkowym dziełem o dużych rozmiarach.
Pozostałe audycje z cyklu “Muzyka mistrzów”: