W uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, patrona Polski, 8 maja 2024 r., abp Adam Szal przewodniczył Eucharystii odpustowej związanej jednocześnie z jubileuszem 50-lecia erygowania parafii pw. św. Stanisława Biskupa w Rymanowie Zdroju. – Nasza przemyska diecezja sięga pierwszej połowy czternastego wieku. W tej perspektywie pięćdziesiąt lat może nie jest to długi czas, ale czas piękny. Czas jubileuszu, który skłania nas do refleksji, do popatrzenia w przeszłość – powiedział metropolita przemyski.
– Dziękujemy Panu Bogu za ludzi, którzy tworzą parafie, bo przecież parafia to nie tylko kościół, ale parafia to przede wszystkim ludzie, to wspólnota wiary, wspólnota żywego Kościoła. Za ten Kościół dziękujemy, ale także prosimy o opiekę Bożą w czasach przyszłych. Abyśmy wytrwali w wierze, potrafili działać wedle przykazania miłości, żebyśmy mieli ciągle żywą nadzieję. Tak jak tę nadzieję miał patron tej parafii, św. Stanisław, biskup i męczennik – mówił metropolita przemyski we wstępie do jubileuszowej Eucharystii.
Okolicznościową homilię wygłosił bp Stanisław Jamrozek wyjaśniając biblijne znaczenie jubileuszu wywodzące się z obchodzenia szabatu. – Ideę cotygodniowego szabatu przeniesiono na rytm lat. Co siedem lat obchodzono rok szabatowy. Miał to być czas szczególnie poświęcony Bogu, w którym nie obrabiano ziemi, aby dać jej odpocząć od rodzenia płodów. A w związku z tym zwalniano niewolników zatrudnianych przy jej uprawie. A to regulowały odpowiednie przepisy prawa – tłumaczył kaznodzieja dodając, że prawo szabatowe przewidywało również darowanie wszystkich długów i kar osobom naruszającym porządek życia publicznego. – Wszystko to czyniono na chwałę Boga, Stwórcy i Pana – dodał.
W tej perspektywie jubileusz parafii jest wezwaniem do szczególnego odnowienia w sobie przynależności do Chrystusa i Kościoła. – Skoro cechą roku jubileuszowego była powszechna amnestia, przywrócenie wolności i darowanie długów to każdy z nas jest wezwany i zaproszony do skorzystania z daru Bożej łaskawości. Jesteśmy wezwani, aby na nowo stać się ludźmi wolnymi. Tymi, którzy pokonują grzechy słabości, którzy zmagają się to po, by być blisko Pana – powiedział hierarcha. – Tak ważne jest, żebyśmy umieli nasz sposób myślenia podporządkować Chrystusowi, Panu (…) Ten rok jubileuszowy niech służy temu, abym poznawał, co jest dobre, co Bogu przyjemne, co służy mojemu uświęceniu, bo z tym związana jest doskonałość – dodał.
Dlatego rok jubileuszowy to okazja do ożywienia swojego życia religijnego i sakramentalnego. – W tej świątyni wielu zostało przyjętych przez chrzest do wspólnoty Kościoła. Tutaj były zawierane małżeństwo. Tutaj większość pewnie przystępowała do sakramentu bierzmowania lub Pierwszej Komunii Świętej. I to jest nadal dla nas wyzwanie, aby ciągle trwać w Panu. Żeby to serce nasze było szerokie, otwarte na to wszystko, co Pan Bóg nam daje – zaznaczył bp Jamrozek.
Odnosząc się do rozbudowy kościoła parafialnego biskup pytał, czy tak jak więcej miejsca jest tutaj dla wiernych, to czy w sercach parafian jest więcej miejsca dla Boga. – Czy też podprowadzamy innych do spotkania z żywym Bogiem. To jest zadanie rodziców, dziadków, żeby też przyprowadzali swoje dzieci, wnuki, by tutaj odnajdywały swoje miejsce. Bo jeśli w sercu będzie miejsce dla Pana to później tez i w życiu to miejsce będzie obecne, a Bóg będzie coraz bardziej to nasze serce wypełniał – tłumaczył kaznodzieja.
Bp Jamrozek zwrócił też uwagę na znaczenie kościoła parafialnego dla miejscowej wspólnoty wierzących. – Pan Bóg daje w świątyni dach nad głową, abyśmy się chronili w cieniu Jego skrzydeł – zachęcał. – Tutaj też pozwoli nam Pan trochę odpocząć. Odpocząć przy Panu, napełnić się Jego łaską, darami które On nam daje. To sie dokonuje w każdej Eucharystii stąd tak ważna jest nasza obecność – dodał.
Na koniec hierarcha zachęcał wiernych z parafii w Rymanowie Zdroju, aby przez cały ten rok zyskiwali odpusty, korzystali z tego jubileuszu i ciągle trwali przy Panu. – Jesteśmy też zobowiązani, posłani aby głosić Dobrą Nowinę świadectwem naszego życia, naszego zaangażowania – podkreślił kaznodzieja, a odnosząc się do uroczystości odpustowej przypomniał, że był on świadkiem Chrystusa aż do męczeńskiej śmierci. – Pan Bóg chce, żebyśmy tez wytrwali w wierności do samego końca. Jeżeli będziemy trwali w tej wierności to będziemy głosili też Imię Pana – dodał.
– Prośmy dziś świętego Stanisława, aby nam wypraszał potrzebne łaski. Żebyśmy coraz bardziej poznawali Chrystusa i Jego naukę. Abyśmy w tej nauce trwali. Życzę wam drodzy parafianie, czcigodni goście, wszyscy obecni, żeby odczuć tę obecność Pana. Żebyśmy wszyscy żyjąc we wspólnocie Kościoła mogli głosić, że Pan jest rzeczywiście pośród nas. Jest w nas i nam daje prawdziwe życie (…) Niech zatem Boża łaska i Boże błogosławieństwo oraz opieka świętego Stanisława wszystkim nam towarzyszą – zakończył homilię biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej.
Po Mszy świętej odbyło się nabożeństwo eucharystyczne połączone z odmówieniem litanii do patrona parafii, św. Stanisława, biskupa i męczennika oraz z procesją dookoła świątyni i wyśpiewaniem uroczystego “Te Deum”.